Dlaczego Elon Musk nie odpuszcza OpenAI?

elon musk walczy z openai

Konflikt Elona Muska z OpenAI, twórcą ChatGPT, przybiera na sile w 2025 roku, koncentrując się na przemianie organizacji z non-profit w podmiot komercyjny. Musk, współzałożyciel OpenAI w 2015 roku, dążący do rozwoju sztucznej inteligencji dla pożytku ludzkości, wniósł pozew w 2024 roku, zarzucając firmie sprzeniewierzenie tej misji poprzez pogoń za zyskiem. OpenAI, wyceniane na bajońskie sumy i planujące pełną komercjalizację do 2026 roku, utrzymuje, że potrzebuje kapitału na zaawansowane badania, oskarżając Muska o próbę podważenia konkurenta jego przedsiębiorstwa xAI. W marcu 2025 roku sąd odrzucił wniosek Muska o zablokowanie zmiany, lecz proces wyznaczono na 2026 rok. Istotą sporu jest znaczenie statusu „non-profit” – pojęcia łączącego ramy prawne z moralnym zobowiązaniem.

Czym jest organizacja non-profit?

Organizacja non-profit przedkłada misję – naukową, edukacyjną lub dobroczynną – nad zysk dla właścicieli. Może oferować odpłatne usługi, jak OpenAI mogło udostępniać narzędzia AI, lecz wszelkie dochody muszą służyć realizacji celu, nie zaś pomnażaniu prywatnych fortun. W odróżnieniu od instytucji charytatywnych, które często świadczą darmowe wsparcie, organizacje non-profit pokrywają koszty operacyjne, w tym wynagrodzenia, pod warunkiem ich zasadności i związku z misją. W Stanach Zjednoczonych przykłady takie jak Mozilla Foundation, rozwijająca przeglądarkę Firefox, czy Fundacja Billa i Melindy Gates, wspierająca globalne zdrowie, ilustrują, jak organizacje te reinwestują środki w dobro publiczne, nie zaś w dywidendy dla akcjonariuszy. Pierwotny status non-profit OpenAI zakładał, że badania będą służyć ludzkości, a nie korporacyjnej chciwości, co, jak twierdzi Musk, obecny zwrot ku zyskom narusza.

Czy non-profit może udawać firmę?

Kluczowe pytanie: czy organizacja non-profit może zachowywać się jak przedsiębiorstwo komercyjne, wypłacając wygórowane pensje? To możliwe, ale ryzykowne. Non-profit może płacić dobre pensje, by przyciągnąć talenty. Na przykład OpenAI mogło wynagradzać naukowców sowicie, by rywalizować z Google. W Ameryce urząd podatkowy wymaga, by pensje były „rozsądne” – porównywane z innymi podobnymi organizacjami. Szef non-profit może zarobić, powiedzmy, 500 tysięcy dolarów, jeśli to standard dla dużej grupy badawczej, ale nie 50 milionów jak w wielkich firmach. Jeśli OpenAI dawałoby zarządowi miliony tylko po to, by zabierać pieniądze, złamałoby zasady. Mogłoby stracić status non-profit, płacić kary albo zostać pozwane przez darczyńców, jak Musk, którzy powiedzieliby, że ich datki zmarnowano. Takie nadużycie sprawia, że non-profit wygląda jak firma nastawiona na zysk, choć na papierze jest inaczej.

Non-profit w Polsce

W Polsce organizacje non-profit, takie jak fundacje czy stowarzyszenia, również korzystają z przywilejów. Zwolnienie z podatków od dochodów przeznaczonych na cele społeczne pozwala kierować środki na misję. Cieszą się zaufaniem społecznym, przyciągając darczyńców i wolontariuszy. Przykłady to Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (WOŚP), zaopatrująca szpitale w sprzęt, czy Polska Akcja Humanitarna (PAH), niosąca pomoc w regionach dotkniętych kryzysem. Polska organizacja non-profit mogłaby oferować usługi odpłatne, jak OpenAI, reinwestując zyski w rozwój technologii dla dobra ogółu, nie zaś w prywatne korzyści.

Istota sporu

Złość Muska wynika z zasadności statusu non-profit. OpenAI zyskało zaufanie i fundusze, by służyć ludziom, lecz Musk twierdzi, że jego komercyjny zwrot – w tym współpraca z Microsoftem – przedkłada zysk nad misję. W Polsce organizacje non-profit podlegają rygorystycznej kontroli, by zachować wierność celom. Spór Muska uwypukla fundamentalną zasadę non-profit: działanie na rzecz społeczeństwa, nie portfeli. Musk uważa, że OpenAI tę zasadę złamało.

Zdjęcie otwierające: pexels.com.

Powiązane tematy: